Nie miałam najmniejszego pojęcia, że spotka mnie coś tak wspaniałego. Bo wiecie ogólnie nie oczekuję już za dużo od dni, które mijają….

W ostatnich miesiącach łapię się na tym, że nie pamiętam. Mówię coś, a po chwili tracę wątek.... Nie pamiętam. Jest to niesamowicie...

Od początku była Młodą Gniewną. Zdecydowaną. Ambitną. Konkretną. Wiedziała czego chce.... i to się nic a nic nie zmieniło. Jest...

radość życia. I jeszcze raz to powtórzę. Są tacy wśród Nas, co sprzedają radość życia. Wiesz kochany Czytelniku ciągle ze sobą walczę....

Mój mam nadzieję, zaczytany w pamiętniku Przyjacielu....! Piotrusiu, Pawełku, Lenko..... Natanku ! Mam nadziej, że zawsze, ale to zawsze...

Mnie ratuje Miłość. Wasza. Każdy uśmiech, dobre słowo, to co wypływa z Waszych serc. Mnie ratuje. Z Miłości.

Wiedziałam przecież, że całe to spotkanie "nie ma sensu". Byłam już po paru takich i uwierzcie nie miałam sił na więcej.

Wiesz mój kochany Przyjacielu, kiedy stoisz i próbujesz zrobić ten mały kroczek do przodu, i gdy ścisk serca mówi ci, że nie może...

A teraz zapytam cię mój czytelniku.... Co może się wydarzyć, gdy nagle Serce popęka  na najdrobniejsze okruszki?